Gdzieś w Krakowie |
Rok
1969 – W magazynie wykonałem generalny remont łodzi, wymieniłem
część pokładu a właściwie to nakładkę ze sklejki gdyż pod
nią zaczął się proces gnicia (butwienia). Widać że solidnie to
wykonałem bo w przyszłości nie miałem już tym kłopotu. Poza tym
wymieniłem dziób z sosnowego na dębowy bo był uszkodzony, oraz
wykonałem nowe jarzmo steru.
W
tym czasie sam nie żeglowałem, natomiast zgodziłem się na rejs
nad Jeziorak Wisłą, Nogatem itd. z załogą w składzie Rysiek i
jego koledzy ze studiów.
Trasę nad Jeziorak pokonali na silniku Timmler 2.5KM, żaglach,
pagajach i z prądem, rejs trwał 2 tyg. Tuptuś wracał pociągiem
do Krakowa, był do odebrania na bocznicy w rejonie ul. Rzeźniczej
przy Bulwarach, niestety warunki nie pozwalały na wodowanie więc
przenieśliśmy go z Ryśkiem w okolice ul. Krakowskiej przy moście
Piłsudskiego, przepłynęliśmy na Dąbie i tam umieściliśmy go na
zimę w magazynie ODGW.
Lata
1970-1971 – Obowiązki rodzinne i służbowe nie pozwalały na
jakieś dalsze wypady, Tuptuś w lecie stał na boi a w zimie w
magazynie, pływaliśmy w zasadzie tylko poniżej zapory, to były
pierwsze rejsy Darka które pamięta i przyznaje po latach że się
wtedy bał przechyłów, dzieci się kąpały zaraz za elektrownią i
to były ostatnie kąpiele w Wiśle ponieważ później woda była
tak zanieczyszczona że strach było do niej wejść.
Rok
1972 – Ryszard wyruszył w kolejną wyprawę na Jeziorak, tym razem
w towarzystwie Bogusi. Widoczne poprzedni rejs przypadł mu do gustu,
zachwycał się Wisłą na odcinku nieuregulowanym od Warszawy aż po
Tczew. Wisła była uregulowana od Krakowa do ujścia Sanu,
szczególnie prawy brzeg przez Austriaków, a właściwie przez
Polaków pod nadzorem austriackim ale był solidnie wykonany,
natomiast lewy brzeg poz zaborem rosyjskim z pewnym opóźnieniem i
wieloma zaniedbaniami. Górny odcinek Wisły do Gdańska był
uregulowany przez Niemców pod zaborem pruskim, a środek pozostał
rzeką naturalną z licznymi wyspami, łachami i odnogami a zatem
ciekawszy.
Na
powrót do Krakowa Ryszard nie zdecydował się, pozostawił Tuptusia
w Jażdżówkach nad Jeziorakiem w stodole byłego rolnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz